W Krotoszynie odbyła się konferencja „Kropla dla pola – ratunek dla rolnictwa”. Uczestnicy wysłuchali bardzo ciekawych wykładów, a na koniec rozdano nagrody dzieciom i młodzieży uczestniczącym w konkursie o wodzie.
Konferencję zorganizowali 2 lipca Starostwo Powiatowe w Krotoszynie i Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu a „Rzecz Krotoszyńska” była współorganizatorem i patronem medialnym.
Po powitaniu gości przez Danutę Kułagę, naczelnika wydziału ochrony środowiska i rolnictwa ze starostwa, głos zabrał Paweł Radojewski, włodarz powiatu.
– Antoine de Saint-Exupéry napisał, że „Ziemi nie odziedziczyliśmy po naszych przodkach, my ją tylko pożyczyliśmy od naszych dzieci”. To zdanie wyraża, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na nas, aby dbać o środowisko, bo wystarczająco dużo już zepsuliśmy – stwierdził.
Pierwszy wykład prof. dr hab. Bogdana Chojnickiego z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (Pracownia Bioklimatologii) dotyczył wyzwań, jakie nas czekają w związku ze zmianami klimatu. Jednym ze skutków tych zmian jest wzrost temperatury wynikający głównie z większej emisji gazów cieplarnianych do atmosfery, w tym CO2. Dwutlenek węgla pozostaje tam przez setki lat.
– Gdyby nie było człowieka i jego działalności, to temperatura byłaby stała z lekką tendencją spadkową (…) – twierdzi prof. Chojnicki. Największymi źródłami emisji CO2 są: energetyka – 58 proc., transport (lotniczy i samochodowy) – 16 proc., rolnictwo (16 proc.) i przemysł 5 proc.
Wraz ze wzrostem temperatury fale upałów będą uderzały z coraz większą siłą. Mają one wpływ na roślinność, która jest zdezorientowana i nieraz za wcześnie dojrzewa. Zmiany klimatyczne spowodowały m.in., że w Wielkopolsce pogorszyły się warunki do upraw ziemniaków, które w temperaturze powyżej 30 st. C. słabo rosną.
Natomiast dobrze rośnie kukurydza, co rolnicy skrzętnie wykorzystują stawiając na tę roślinę.
O retencji w krajobrazie rolniczym mówił Patryk Kokociński, założyciel Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Krajobrazu Śródpolnego „Życie na Pola!”. Jest hodowcą bydła z okolicy Grodziska Wlkp.
Opowiadał o rozwiązaniach, które udało się wprowadzić na jego terenie w zakresie zatrzymania odpływu wody. Bo, jak dowodził, można minimalizować skutki suszy poprzez czyszczenie rowów melioracyjnych przy polach oraz budowanie zastawek na rzekach i ciekach wodnych.
Tymczasem w rolnictwie w większości przypadków znikają oczka wodne śródpolne i zadrzewienia. Nie miał też dobrych informacji dla rolników z południowej Wielkopolski. – To najsilniej przekształcony krajobraz rolniczy w Polsce. Jest pozbawiony przestrzeni retencyjnej (do gromadzenia wody - red.).
Ostatnią prelekcję wygłosiła dr Małgorzata Woźnicka z Polskiego Instytutu Geologicznego, mówiła o wodach podziemnych, z których jakością bywa coraz gorzej, bo pojawiają się nowe zanieczyszczenia trudne do usuwania (farmaceutyki, hormony). Wyjaśniła m.in. zasady wykorzystywania wody w celach bytowych, rolniczych i przemysłowych. Wskazywała na problemy, jak na przykład wydobywanie większej ilości wody ze studni niż to wynika z przepisów. – Nie ma niestety obowiązku opomiarowania, a więc także nie ma możliwości sprawdzenia, czy łamane jest prawo – stwierdziła dr Woźnicka.
Po trzech wykładach przyszedł czas na wręczenie nagród w konkursie plastycznym dla dzieci i młodzieży „Woda wspólne dobro, wspólna troska”. Wpłynęło 106 prac w czterech kategoriach. Wszystkim laureatom i wyróżnionym jeszcze raz gratulujemy!
1 0
Niech wreszcie podniosą jakość wody w Krotoszynie bo jak nie śmierdzi ostrym chlorem że szczypie w oczy to jeszcze teraz słabe ciśnienie
1 1
Dobrze, że jeszcze macie wodę w kranach, ale jak tak dalej pójdzie i Wójcik i Woźniak razem z ich kurami i norkami będą doili wasze źródła podziemne wód, to będziecie mieli ino sam piach w rurach. Powodzenia Krotoszyn! 🤠
1 0
widac na foto nr 4 jak bardzo byla interesujaca konferencja, gdzie zastepca komendanta policji paterczyk spi
0 0
Czy na tej konferencji omówiono fakt, że przez wiele lat PSL w powiecie Krotoszyńskim meliorował pola? Czyli odwadniał je, specjalnie uformowanymi drenażami, spuszczał wodę do cieków wodnych. Nie ma szczegółowych map. Odwrócenie tego jest właściwe niemożliwe. Najpierw za ciężkie pieniądze osuszali grunty a teraz za ciężkie pieniądze udają, że walczą z brakiem wody. Naprawdę żal...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu rzeczkrotoszynska.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas sekretariat@rzeczkrotoszynska.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz