29-latek ze Zdun dostał zakaz sądowy kierowania pojazdami. I zrobił to

Wyobraźmy sobie taką sytuację, że ktoś odpowiada przed sądem za to, że pomimo odebrania praw jazdy kierował samochodem. Po czym po rozprawie wychodzi z sądu i wsiada za kierownicę.

Tak właśnie zrobił 29-letni mieszkaniec Zdun. Przed Temidą tłumaczył się ze złamania zakazu sądowego, który zabraniał wsiadać mu za kierownicę. Nie przejął się tym jednak i kolejny raz zlekceważył ten zakaz.

23 października w godzinach popołudniowych policjanci z milickiej drogówki czuwali nad bezpieczeństwem kierujących poruszających się po mieście. Ok. godz. 14.30 ich uwagę przykuł kierowca BMW, którego dobrze znali z wcześniejszych interwencji.

– Policjanci jakiś czas temu kontrolowali kierującego i od razu przypomnieli sobie, że mężczyzna posiada sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi – relacjonuje st. asp. Bartosz Strychowski z Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.

Okazało się, że ich przypuszczenia były słuszne. 29-latek złamał po raz kolejny sądowy zakaz. Policjanci w trakcie interwencji ustalili, że kierowca ledwie wyszedł z milickiego sądu, gdzie tłumaczył się z ze złamania wcześniejszego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Teraz kierowca słono zapłaci za swoje zachowanie i lekceważenie obowiązujących przepisów. Oprócz tego, że odpowie za złamanie wcześniejszego zakazu, to sąd wymierzy mu dodatkową karę za niestosowanie się do świeżo wydanego postanowienia.