Śledztwo w sprawie zabójstwa zakończyło się. "Cios zadany nożem ze znaczną siłą "

Do sądu skierowano akt oskarżenia. Kobieta była kompletnie pijana. Miała 3 promile alkoholu. – 41-latka nie przyznała się do winy, przedstawiała różne wersję zdarzenia – informuje Maciej Meler – rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.

W październiku 2024 r. w kamienicy przy ul. Zdunowskiej w Krotoszynie 52-letni mężczyzna został śmiertelnie ugodzony nożem. Doszło do niego w trakcie awantury. Kobieta zadała mężczyźnie cios 13-centymetrowym nożem kuchennym w okolice klatki piersiowej. Ciężko rannego 52-latka nie udało się uratować od śmierci.

W toku prowadzonego postępowania podejrzana nie przyznawała się do zbrodni, jak również zmieniała wersję zdarzeń, mówiła m.in. o przypadkowym zadaniu ciosu czy udziale innych osób. Dlatego prokurator zlecił dodatkowe badania.

– Zabezpieczone na miejscu ślady krwi, jak również odzieży, w którą ubrany był pokrzywdzony, poddano opiniowaniu przez biegłych – dodaje.

Na podstawie wyników m.in. badań genetycznych biegli jednoznacznie i kategorycznie wykluczyli wersje przedstawiane przez oskarżoną. Śledczy ustalili, że cios zadany był uniesioną ręką ze znaczną siłą i nie miał charakteru przypadkowego.

– Ponadto zadany był w sposób pewny i sztywnie trzymanym chwytem – dodaje prokurator Meler.

Biegli z zakresu psychiatrii orzekli, że kobieta w chwili popełnionego czynu była w pełni poczytalna. Oskarżona przebywa w areszcie. Grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności.