W piątek o godzinie 13:40 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze stogu z balotami siana w Gorzupi (gm. Krotoszyn).
Zapaliło się około 1200 balotów siana.
Działania straży pożarnej polegają na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podawaniu środków gaśniczych w natarciu na palące się siano oraz w obronie zagrożonego stogu.
Właściciel podjął próbę rozebrania stogu, lecz niewielką ilość udało się uratować. Działania gaśnicze nadal trwają.
Na miejsce skierowano 8 zastępów straży pożarnej w tym 3 zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz po jednym zastępie z jednostek OSP Krotoszyn, OSP Roszki OSP Zduny, OSP Orpiszew i OSP Chwaliszew.
[AKTUALIZACJA]
Podczas rozpoznania strażacy ustalili, że w sąsiedztwie palącego się stogu usytuowanego na tyłach gospodarstwa w otwartej przestrzeni znajdował się kolejny stóg siana. Pożar nie stanowił zagrożenia dla obiektów usytuowanych w pobliżu.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia zastępów z JRG Krotoszyn, podano cztery prądy gaśnicze wody w natarciu na palący się stóg. Po przybyciu kolejnych sił i środków podano dwa kolejne prądy wody w obronie na stóg zlokalizowany obok.
- Z uwagi na grząski teren wokół obiektu objętego działaniami ratowniczymi, trudno dostępny dla pojazdów pożarniczych i sprzętu rolniczego oraz brak zagrożenia dla obiektów gospodarskich w uzgodnieniu z właścicielem mienia zaprzestano podawania prądów gaśniczych, nadzorując kontrolowany proces wypalania siana. W momencie spadku intensywności spalania i uzyskaniu możliwości wykorzystania sprzętu rolniczego w działaniach przystąpiono do rozgarniania słomy za pomocą ładowarek teleskopowych i dogaszania pogorzeliska - mówi Mteusz Dymarski z KP PSP Krotoszyn.
Celem zapewnienia ciągłości działań zorganizowano zaopatrzenie wodne metodą dowożenia w oparciu o pobliski hydrant nadziemny oraz zbiornik p-poż. o pojemności 100m3 znajdujący się na terenie gospodarstwa. Na bieżąco współpracowano z właścicielem gospodarstwa rolnego oraz cyklicznie dokonywano podmiany ratowników. Po ugaszeniu pożaru pogorzelisko sprawdzono kamerą termowizyjną, potwierdzając całkowitą likwidację zagrożenia.
0 0
Albo samozaplon albo jakiś sąsiad zazdrosny
0 0
A może trzeba robić mniejsze stogi - zapobiegnie to rozprzestrzenianiu ognia.