Salnia. Co chwilę jakiś sąsiad naprawia auto

- Chciałam poruszyć temat ulic Osiedlowej i Radosnej w Salni. Na te ulice brak środków nawet na tłuczeń, kamyczek czy szlakę – napisała do nas pani Magdalena.

Do szkoły czy pracy ciężko przejść. Co chwilę któryś z sąsiadów naprawia samochód, bo po tych dziurach zawieszenie się obrywa. Wszędzie stoją kałuże. Jak mówi mieszkanka, sołtys Izabela Pługowska kilkukrotnie interweniowała w Urzędzie Miejskim w Krotoszynie w sprawie dróg na Salni i Osuszy.

– I nic nie wskórała. Mało tego, obcięty jest budżet sołecki z 30 tys. zł na 20 tys. zł. Tężnia wybudowana, to teraz trzeba oszczędności wprowadzić – komentuje mieszkanka wsi.

Zwróciliśmy się do krotoszyńskiego magistratu o wyjaśnienia. Michał Kurek, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, poinformował, że profilowanie dróg gruntowych we wsiach, m.in. w Salni zacznie się dopiero w marcu.

– Mamy podpisaną umowę z wykonawcą zadania, ale prace ruszą, gdy poprawią się warunki pogodowe. Ziemia musi być wyschnięta. Obecnie w gminie jest podwyższony stan wód gruntowych. Próbowaliśmy na prośby mieszkańców wyrównywać dziury w drogach, ale efekt był żaden. Przepychaliśmy ziemię z błotem, ale to nic nie daje – komentuje M. Kurek.

Poza tym gmina Krotoszyn ogłosi w marcu przetarg na zakup tłucznia granitowego do wypełniania ubytków w drogach gruntowych.

– Planuje wystartować z tymi pracami w kwietniu lub w maju. W zeszłym roku wysypaliśmy na wszystkie drogi w gminie kilka tysięcy ton tłucznia – informuje naczelnik.