Mieszkańcy Biadek mają dość! Apelują do marszałka województwa

Mieszkańcy wsi nie chcą dłużej czekać na poprawę bezpieczeństwa.

W Biadkach w trzech miejscach: w bibliotece starej szkoły, w sklepie "na blokach" i w sekretariacie Szkoły Podstawowej im. Mikołaja Kopernika, można podpisać dwa apele. Pierwszy dotyczy budowy ścieżki pieszo-rowerowej do Krotoszyna przy DK36. W drugim społeczność wiejska prosi o zamontowanie aktywnych znaków STOP B-20 przy skrzyżowaniu ulicy Orpiszewskiej z ulicami Ogrodową i Kolejową w Biadkach.

Daleko jeszcze?

O budowie trasy rowerowej mówi się już od wielu lat. Dużo osób otwarcie przyznaje, że boi się pedałować na ruchliwej drodze głównej, ale gdyby taka trasa została stworzona z pewnością dojeżdżaliby do Krotoszyna rowerami. Niestety pomimo wielu prób przyśpieszenia inwestycji wciąż nie wiadomo kiedy ona nastąpi. Artur Paterek (wiceprzewodniczący i radny Rady Pow. Krotoszyńskiego) wraz z Jakubem Kierakowiczem (radnym Rady Miejskiej w Krotoszynie) postanowili więc, że wraz z mieszkańcami wystosują apel w tej sprawie do marszałka województwa wielkopolskiego.

STOP wypadkom

Drugie, równie ważne pismo związane z postawieniem aktywnych znaków STOP B-20, skierowane będzie z kolei do Starosty Krotoszyńskiego. Przecięcie ulicy Orpiszewskiej z ulicami Ogrodową i Kolejową to miejsce, w którym od lat dochodzi do strasznych wypadków. Przykładem może być tragiczne zdarzenie sprzed kilku tygodni. W wyniku zderzenia samochodów na tym skrzyżowaniu do szpitala trafiły cztery osoby.

- Wsłuchując się w głosy wielu mieszkańców, zwłaszcza osób mieszkających przy tym skrzyżowaniu zdecydowaliśmy wraz z Darianem Paszkiem (radnym Rady Miejskiej w Krotoszynie - red.) o uruchomieniu petycji - mówi sołtys Biadek Mariusz Karbowiak

Akcja dopiero ruszyła, a na liście zebrano już ponad 100 nazwisk. Petycje podpisywać można do końca listopada.