W ostatnich miesiącach usunięto z Sulmierzyc większość kontenerów na używaną odzież, bo zdaniem władz miasta wokół nich panował bałagan. Niestety, z jednym wciąż jest problem.
Sprawę poruszyła na niedawnym posiedzeniu rady miasta radna Sonia Machnik. Stwierdziła, że kontenery straszą. – Są ciągle przeładowane i zaśmiecają miejsca, w których stoją.
Usunięto już kontenery stojące w pobliżu cmentarza oraz przy ul. Błonie. Burmistrz przypomniał, że stało się to na skutek jego interwencji. W przypadku pojemników z Błonia zrobił nawet zdjęcie, na którym widać leżące obok worki i odzież walającą się w pobliżu. Wysłał je do Zarządu Dróg Wojewódzkich, który zażądał usunięcia pojemników.
Największy problem jest z jedynym pozostałym kontenerem stojącym przy ul. Wrocławskiej - na gruncie prywatnym. – Ale śmieci leżą na pobliskim chodniku – zauważyła radna Machnik.
Burmistrz zapewnił, że wiele razy telefonował do fundacji, do której kontenery należą, prosząc o częstsze opróżnianie. Wskazał jednak głównych winowajców bałaganu.
– To osoby z zewnątrz, spoza naszego miasta, które wyrzucają worki z odzieżą. Podrzucają nam je jak kukułcze jaja. Już po kilku dniach od sprzątnięcia kontener jest znowu przepełniony, a worki stoją obok. – Naprawdę interweniuję, ale nie jestem w stanie całkowicie rozwiązać problemu – stwierdził D. Dębicki, sugerując, że właściciel gruntu prawdopodobnie odbiera stałą opłatę za miejsce pod kontener.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz