Koźminianie pytają nas, czy otwarto już punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych w ich mieście. Okazuje się, że trzeba jeszcze poczekać.
Przed wybuchem epidemii do otwarcia punktu brakowało tylko dopełnienia formalności. Koźminianie wciąż nie wiedzą, czy do obiektu przy ul. Prostej mogą już dostarczać odpady takie, jak np. stare meble czy gruz budowlany.
Zapytaliśmy więc w magistracie, czy punkt jest czynny. Okazało się, że nie. Co stanęło na przeszkodzie? – W związku z pandemią koronawirusa pojawiły się problemy z uzyskaniem dokumentów niezbędnych do otwarcia – mówi wiceburmistrz Jarosław Ratajczak.
Jak tłumaczy, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska przez 3 miesiące nie przeprowadzał oględzin obiektów tego typu. – Ruszyli dopiero z końcem maja. Koźmiński punkt czeka więc w kolejce, aż ktoś przyjedzie na oględziny – wyjaśnia J. Ratajczak. Dodaje, że owe oględziny są niezbędne, aby gmina mogła otrzymać od marszałka województwa pozwolenie na prowadzenie punktu.
1 1
Jeśli komisja była w Rozdrażewie - to 6 km dalej też mogła przyjechać, ale kto ma to teraz dopilnować? KORONAWIRUS? czy Urząd? Żałosne!!! Potem zdziwienie, że ludzie wywożą do lasów. Już w ubiegłym roku od maja 2019r miało być otwarte, tak pisano na łamach gazety, wtedy nie było pandemii i co? Ktoś ma to głęboko gdzieś. WYCHODZI NA TO, ŻE KOŹMIN WLKP TRZEBA ZAORAĆ i zasiać coś czego nie potrzeba sprzątać!