Zamknij

Szpital działa z rozpędu. Ordynator chirurgii o (nie)zarządzaniu SPZOZ-em

19:45, 02.11.2024 Aktualizacja: 09:56, 03.11.2024
Skomentuj Słowa lek. Artura Szymańskiego odbiły się szerokim echem Słowa lek. Artura Szymańskiego odbiły się szerokim echem

Tak złej sytuacji w szpitalu nie było chyba nigdy. SPZOZ jest pogrążony w chaosie. Według lekarza Artura Szymańskiego nie było ani koordynacji, ani nadzoru.

Na początku września okazało się, że lekarze kontraktowi pracujący w szpitalu nie otrzymywali wynagrodzenia przez 3 miesiące. Pod koniec września oddział wewnętrzny został zawieszony 1 października. Pisaliśmy na ten temat TUTAJ. Echem odbiło się następnie oświadczenie lekarek internistek. Niedawno wyszło na jaw, że z pracy chce zrezygnować mgr farmacji pełniący obowiązki zastępcy apteki szpitalnej, co grozi zamknięciem całego szpitala. O tym przeczytacie TUTAJ.

31 października na sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie głos zabrał przedstawiciel medyków. Lekarz Artur Szymański, ordynator oddziału chirurgicznego, powiedział, że „to, co się stało będzie trudno naprawić”. Wymienił błędy b. dyrektorów: Krzysztofa Kurowskiego i Iwony Wiśniewskiej, przypominając też, że w czasie jej rządów obecna dyrektor Beata Maj (30 października złożyła wypowiedzenie - red.) była przecież zastępcą dyrektora ds. ekonomicznych.

Ocenił, że szpital „nie był do końca zarządzany”.

- Oddziały pracowały tylko dlatego, że każdy wiedział co ma robić, szefowie jednostek też wiedzieli co mają robić. Szpital więc szedł tak z rozpędu. Nie było koordynacji, był chaos i brak nadzoru – stwierdził.

Odniósł się również do wzrostu płac lekarzy.

- Szpitale nawzajem podkupują sobie personel, a więc same są sobie winne, bo nakręcają spiralę. Trudno oczekiwać, że lekarze na jednym oddziale zgodzą się pracować za 25 proc. stawki takiej, jaką wywalczy sobie inna grupa, bo wykonują przecież taką sama pracę – powiedział A. Szymański.

 

Ordynator chirurgii wyjaśnił, że problemy kadrowe w krotoszyńskim szpitalu wynikają z niechęci do podjęcia odpowiedzialności.

- Każdy chciałby pracować i mieć po pracy, po dyżurze wolną głowę. Nikt nie chce zostać ordynatorem i taki jest problem na oddziale wewnętrznym, bo każdy wie, że jeśli zostanie ordynatorem, to o każdej porze dnia może dostać telefon i będzie musiał interweniować w szpitalu. A jeśli jest za mało lekarzy, to ten kto się zdecyduje prowadzić oddział, będzie miał problem z obsadzeniem dyżurów, albo będzie musiał robić to sam i „zamieszka” w szpitalu – zakończył lekarz.

(popi)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

zatroskanyzatroskany

1 0

Nikomu się nie chce?

10:14, 03.11.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MariaMaria

6 0

Chce się. Proszę mi wierzyć, wielu osobom zależy, ale żaby sprawnie funkcjonować potrzebny jest dobry zarządca. Wsparcie z góry. Decyzyjny.

15:36, 03.11.2024

ObserwatorObserwator

20 0

Jedyny lekarz który publicznie wywalił prawdę i zrobił to i tak delikatnie.
BRAWO za pierwsze pismo i ruszenie tego co wydawało się nie do ruszenia BRAWO 👍
Reszta w kuluarach tylko "doradza" a tu ich zabrakło.

A starostwo publikuje na swojej stronie oświadczenie w którym zamiast przyznać że zawiodło i przeprosić, to zaprzecza rzeczywistości i się ośmiesza.
Żenujące!!!👎 Przedstawiciele mieszkańców 🙁

Brawa dla radnych miejskich za poproszenie o wypowiedź lekarza, która zakończyła ukrywanie problemów przez powiat.

13:17, 03.11.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pacjentpacjent

0 3

Chirurgia to tez nie lepsza jak wewnętrzny.
Taki przypadek ze mną, że Poradnia chirurgiczna kieruje do szpitala na kolano a gdzieś w latach 2013. Zamiast zająć się kolanem to przywiązali mnie do łóżka i tłoczyli do krwiobiegu jakiś preparat, przez pare dni który nic nie pomógł i spowodował uczulenie a kolano jakie było takie zostało.
Było ta takie szpitalne draństwo. Takie draństwa to codzienność do obecnego czasu a i być może na dalszą przyszłość.

14:53, 03.11.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DrukarzDrukarz

0 0

Marian, nie nakręcaj się.

13:28, 04.11.2024

ElaEla

4 0

syf w krotszynskim szpitalu trwa od konca lat 90-tych. Takiego burdelu jak tam jest nie ma nigdzie w wojewodztwie ani poza

17:42, 03.11.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

lachlach

0 0

dobry burdel w lamkach jest, także to nie prawda ze obok nie ma

11:39, 06.11.2024

NowaNowa

9 0

Jak ordynatorem była dr Staniow to komuś to przeszkadzło.

09:15, 04.11.2024
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

starystary

4 0

nalezy przeanalizować ten okres szczotkowania, odeszła [może raczej wyrzucona] ordynator wew, wszyscy krotoszynsc i lokalni anestezjolodzy, kilku lekarzy z interny[oprócz dr staniów],prosze podać w sumie ilu wogóle odeszło lekarzy ze szpitala,pielegniarek itd, to są nieodwracalne straty zasobów ludzkich ,a sprawca jest bez konsekwencji

09:54, 04.11.2024

frankfrank

2 0

Wiadomo komu! 8 lat wybierał dyrektorów, teraz też rządzi z tylnego siedzenia i nic się w najbliższych latach nie zmieni!!!!

09:04, 06.11.2024

KROTOSZYNIANKAKROTOSZYNIANKA

7 1

Pani doktor Staniów -brak Pani na kazdym kroku. Nie dziwię się ,że Pani odeszła, w Jarocinie jest Pani bardzo cenionym lekarzem , a władze Krotoszyna (starostwa) nie doceniły Pani.

11:33, 04.11.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DoktorDoktor

6 0

Bo " Jakubkową" ekipę trzeba było usunąć bo be.
Miejscowi dyrektorzy, lekarze be.
Zamiejscowi pokazali jak się zarządza, ale ani jednego po Jakubku nie podano do RIO czy innych instytucji.
Teraz audyt to Jakubek z Szewczykiem powinni tam zrobić.

17:02, 04.11.2024

ad vocemad vocem

1 1

panie doktorze, prosze nie wprowadzac opinii publicznej w błąd, że w szpitalu na Borowskiej we Wrocławiu nie ma nawet 4 anestezjologów na dyzurze, jest to nieprawda, lekarzy specjalistów i rezydentów na kazdym dyzurze jest 15

20:12, 04.11.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%