Zamknij

Wspomnienie o profesor Marii Ciombor (1934-2023)

21:21, 31.01.2023 .Stefan Konieczny Aktualizacja: 21:29, 31.01.2023
Skomentuj

 

Maria Ostojska – takie było Jej panieńskie nazwisko – urodziła się w 1934 r. w Gdyni. Po latach wojennego wysiedlenia z miasta rodzinnego zamieszkała ze swoją mamą w Krotoszynie. Tu ukończyła naukę w szkole podstawowej i liceum w 11-letniej Państwowej Szkole Ogólnokształcącej Stopnia Podstawowego i Licealnego – tak wówczas nazywano Liceum Ogólnokształcące im. Hugona Kołłątaja w Krotoszynie. Po egzaminie maturalnym w 1954 r. studiowała na kierunku fizyki w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Katowicach. 
Na Śląsku w 1958 r. rozpoczęła swoją pierwszą pracę nauczycielską. Wkrótce powróciła do Krotoszyna i od 1 stycznia 1962 r. podjęła pracę jako nauczyciel fizyki w Liceum Kołłątaja. 
Czuła się swobodnie w swoim środowisku licealnym. Z postawą ambitnego nauczyciela wzmacniała w szkole krąg pedagogów postępu edukacyjnego. Była nauczycielką wymagającą, pomagała uczniom potrzebującym wsparcia, cenione były Jej jasne, klarowne zasady pedagogicznego postępowania. Jej wychowankowie z nabytym zasobem wiedzy nie mieli problemów w późniejszym kształceniu akademickim na politechnikach i w innych uczelniach. Wysokie kwalifikacje zawodowe i najwyższe oceny pracy nauczycielskiej zapewniały Jej z mocy prawa oświatowego tytuł profesora szkoły średniej. 
Niezwykła była Jej rola opiekunki Spółdzielni Uczniowskiej w Liceum w latach 1970-1988. Potrafiła z uczniowskiej organizacji spółdzielczej uczynić instytucję handlową, gastronomiczną, kulturalną, turystyczną – w każdym momencie z wielkim walorem wychowawczego oddziaływania. Stylowo urządzony klub spółdzielni „Maryneczka” w suterenie piwnicznej budynku szkoły, poza merytorycznym zakresem funkcji spółdzielczej, stał się salonem wystaw, miejscem prezentacji szkolnego teatru poezji, spotkań z ciekawymi osobami. Tu odbywały się konferencje, okolicznościowe imprezy, przyjmowane były delegacje zagraniczne odwiedzające Liceum. Spółdzielnia uczniowska Marii Ciombor była najwyżej oceniana spośród wszystkich organizacji tego typu w szkołach średnich w województwie kaliskim. 
Imponowała zaangażowaniem w ruchu turystycznym. W radzie pedagogicznej i w krotoszyńskim oddziale PTTK zasłynęła jako niestrudzony organizator i przewodnik niezliczonych rajdów, wycieczek, wakacyjnych obozów i zlotów młodzieży. Z grupami uczniów wędrowała po wszystkich pasmach górskich w kraju, razem „zdeptali” szlaki na wyżynach, pojawiali się na trasach nizinnych i nadmorskich. 
Pełniła także ważne funkcje w strukturach organizacyjnych PTTK w Krotoszynie i w oddziałach w Kaliszu i w Poznaniu. Zwieńczeniem licznych wyróżnień i zaszczytów w działalności turystycznej był tytuł honorowy „Nauczyciel Kraju Ojczystego”. 
Maria Ciombor przeszła na emeryturę w 1988 r., pozostając w pracy w Liceum w pomniejszonym wymiarze godzin. W uznaniu zasług i wzorowej pracy nauczycielskiej była wyróżniona Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Postępu Pedagogicznego, wieloma wysokimi honorami ruchu turystycznego i nagrodami. 
Na etapie życia senioralnego utrzymywała żywy kontakt z przyjaciółmi – nauczycielami, korzystała z zaproszeń Liceum na uroczystości szkolne, była z życzliwością i serdecznością zapraszana na spotkania rocznicowe absolwentów.

Pozostanie w naszej wdzięcznej pamięci jako wybitny nauczyciel, chlubnie wpisując się na karty historii krotoszyńskiej oświaty. 

Maria Ciombor zmarła 24 stycznia br. w Poznaniu i została pochowana na cmentarzu przy ul. Lutyckiej. Msza św. żałobna od absolwentów Liceum z roku 1968 zostanie odprawiona w kościele św. Andrzeja Boboli w Krotoszynie 7 lutego o godz. 18.00.
 



 

(.Stefan Konieczny)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Marian J.C.BMarian J.C.B

0 0

Szanuj historie i takie powinno być przekonanie każdego z nas a także i polityczne.
Historia a polityka to jest na bakier w obecnym czasie z każdym państwem na świecie.
Nie chciano szanować historii Rosyjskiej bo ponoć jak twierdzili czy nadal twierdzą Polskie władze jest fałszywa a zakończenie drugiej wojny światowej nie pomyśli polskiej.
Czy można było uniknąć napaści Niemiec na Polskę w dniu 1 września roku 1939. Według różnych przewidywań, że można było uniknąć ale upartość polskie władzy była wręcz nie do zniesienia przez rząd niemiecki.
Wojna jak to wojna zmienia oblicze i zmieniła, że Polska stała się pod nadzorem rosyjskim po zakończeniu działań a pomocą w wyzwoleniu z pod jarzma hitlerowskiego była wówczas Rosja.
Obecnie tej historii jakby nie było i to jest drastyczny błąd w polityce światowej i Polskich władz.
Nie ma dawnej historii ale jest wojna ukraińsko - rosyjska, która też zmieniła nadal będzie zmieniać oblicze tego świata a w tym i Polski - bo kto z mieczem wojuje to i sam sobie szkodzi a krew może się polać.
Wojna ukraińsko - rosyjska to ich wojna i wynikła z obustronnych działań. Ukraina musi zabijać bo taki został przyzwolony im obowiązek a Rosja sprowokowana przez zachód nie miała innego wyboru jak to ukraińskie zabijanie wyprzedzić.
Obecna szykująca się armata państw sprzymierzonych a żeby to jarzmo zdusić ale ryzyko jest duże bo może dojść do użycia broni jądrowej jak to było w roku 1945 a dokładnie 6 sierpnia na HIROSZIMIE a w dniu 9 sierpnia na NAGASAKI przez Stany Zjednoczone.
Polityko i igraj bo mogą być cierpienia i ofiary a rany będą goić się latami.
Tak to wynika na obecny czas.
14:10, 01.02.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Marian J.C.BMarian J.C.B

0 0

Polityko nie igraj bo mogą być cierpienia i ofiary a rany będą goić się latami.
Tak to wynika na obecny czas. 14:27, 01.02.2023


reo
0%