W nietypowej akcji brali udział gostyńscy strażacy, ratując psa uwięzionego w zbiorniku na odchody. Zwierzę nie było w stanie wydostać się samodzielnie. Za pomocą liny i podręcznych bosaków na szczęście się udało. Po szybkiej "kąpieli" wycieńczonego bernardyna przekazano weterynarzowi.
9 marca ok. godz. 17.45 gostyńscy strażacy otrzymali telefon z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. Chodziło o pomoc w uwolnieniu psa rasy bernardyn, który wpadł do zbiornika z kurzymi odchodami we wsi Czachorowo. - Czworonóg wpadł do zbiornika z kurzymi odchodami o wymiarach 20 na 40 m i głębokości ok. 3 m. Nie był stanie wyjść o własnych siłach - mówi asp. Bartłomiej Gościniak, dyżurny operacyjny KP PSP w Gostyniu.
Strażacy znaleźli jednak sposób na wyciągnięcia psiaka z... opresji. - Usypali z ziemi utwardzoną nawierzchnię, aby mogli podejść bliżej i za pomocą liny i podręcznych bosaków strażackich wyciągnęli psa z tunelu - mówi asp. Bartłomiej Gościniak, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń.
Po szybkiej "kąpieli" zwierzak cały i zdrowy trafił w ręce weterynarza, bo właściciela nie było w pobliżu. Miał sporo szczęścia. Trudno powiedzieć co by się stało, gdyby nie postronni ludzie i oczywiście strażacy, którym ten "biedny" pies zawdzięcza być może życie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz