Zamknij

Okolica ptaków. Gołąb grzywacz

08:15, 12.08.2020 J.U Aktualizacja: 08:23, 12.08.2020
Skomentuj

„Obserwując ptaki, uświadamiamy sobie ograniczenia własnej wolności" (aforyzm - PWP)

Kiedyś były mieszkańcami wielkich lasów liściastych i mieszanych. Zmiany cywilizacyjne i poszukiwanie łatwych źródeł pokarmu coraz bardziej zbliżały grzywacze do ludzi i ich pól uprawnych. Część tych ptaków nadal wpisana jest w krajobraz rolniczy, gdzie wyjadają nasiona zbóż.

Tu, przypomina mi się piękny znaczek Poczty Polskiej, jaki trafił dawno temu do mojego dziecięcego klasera, a przedstawiał sporego gołębia z pięknym białym kołnierzem. Dopiero dużo później okazało się, że grzywacz, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu,  był częścią serii poświęconej ptakom łownym.

Rzeczywiście przez dziesięciolecia, a może i wieki, strzelano do tych ptaków z czego popadnie. Obecnie, nadal poluje się na te urocze ptaki, a podręcznik łowiecki podaje, że do gołębi „ … strzela się drobnym śrutem, a najbardziej wskazany jest śrut nr 6 czyli 2,5mm...”. Co gorsza, Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody określiła grzywacze, jako gatunek najmniejszej troski.Nadal więc, te największe gołębie w Europie, będą stanowiły rarytas w menu kuchni myśliwskiej. W specjalnym poradniku znalazłem aż 26 różnych przepisów na dania z gołębia.  

Grzywacze masowo przenoszą się do miast, nawet tych największych. Spacerują dostojnie i powoli po trawnikach, chodnikach i balkonach. Ich repertuar żywieniowy, to właściwie wszystko co trafi do dziobu, a i odpadki z ludzkich gospodarstw są dla nich nie do pogardzenia.Kiedyś zakładały gniazda na wysokich drzewach, na obrzeżach lasów, nieliczne nadal tak robią, ale coraz częściej grzywacze zrobią to na parapetach okien, we wnękach elewacji czy nawet na wieżach przekaźnikowych.

Samiczki mogą przystąpić do lęgu nawet cztery razy w roku, i to bez względu na porę. Średnio składają po dwa śnieżnobiałe jajeczka, a po 16-17 dniach wykluwają się małe grzywaczątka. Pierwsze pięć dni życia nieopierzonych ptaszków upływa w kulinarnym luksusie, ponieważ są karmione tylko ptasim mleczkiem. Oczywiście nie chodzi o wedlowskie cukierki, tylko o powstająca w wolu gołębicy substancję podobną do mleka. Naukowcy i ornitolodzy są zdania, że  zawiera dużo więcej odżywczych składników niż mleko ludzkie czy krowie.

Po czterech tygodniach młode opuszczają gniazdo, ale jeszcze przez jakiś czas są dokarmiane przez samca, a samica najczęściej przystępuje do następnego lęgu. To imponujące tempo reprodukcji trochę mnie uspokaja i pozwala sądzić, że ten gatunek gołębia przetrwa wszystkie przeciwności i na długo zostanie obok nas, w najbliższej okolicy.       

 

(J.U)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%