Dziś Dzień Komara, więc we Wrocławiu rozdają budki dla jerzyków, pogromców owadów

Termin rozdawania budek nie jest przypadkowy. 20 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Komara. Wymyślony nie po to, żebyśmy tym irytującym insektom życzyli wszystkiego dobrego, a wręcz przeciwnie - by uhonorować odkrycie brytyjskiego lekarza sir Ronalda Rossa z 1897 roku - że samice komarów przenoszą malarię. A to tylko dopełnia obrazu tych owadów, które nie dość, że są uciążliwe, to jeszcze niebezpieczne.

Pomysłodawcą jest wirtualny operator telefonii komórkowej, Akcja osiedlania jerzyków przy domach ma położyć kres uciążliwym i bzyczącym chmurom owadów. Jeden jerzyk jest bowiem w stanie pochłonąć nawet 20 tys. komarów.

W sukurs przyjść mogą jednak jerzyki, które najczęściej mylimy z jaskółkami. - Populacja jerzyków zwiększa się. To znaczy, mamy nadzieję, że wkrótce się zwiększy, bo rozebraliśmy ostatnio jeden stary drakkar i z pozyskanego drewna skonstruowaliśmy kilkadziesiąt budek dla jerzyków. By mnożyły się na potęgę i wybawiły nas w przyszłym roku od plagi komarów. Chcecie mieć rodzinę fruwających zabójców komarów dosłownie pod swoim dachem. -  Zgłoście się do nas w Dzień Komara!.

Taką informację można przeczytać na stronie Blog.mobilevikings.pl. Po odebraniu budki, należy postępować zgodnie z krótką instrukcją. Przytaczamy ją, bo jeśli ktoś nie dotrze pod wskazany adres, zawsze może sobie taką budkę dla jerzyków kupić lub zbudować.

"Pomaluj budkę na zewnątrz farbą ochronną do drewna.

Umieść ją na wysokości co najmniej 6 metrów od ziemi. Wylot nie powinien być skierowany na południe.

Zamontuj budkę na przełomie marca i kwietnia ? bo okres lęgowy jerzyków rozpoczyna się w maju".

Warto zwrócić uwagę, że osiedlanie jerzyków w pobliżu domów to z jednej strony najbardziej ekologiczny sposób na komary, a drugiej - zachęta dla tych pożytecznych i miłych dla oka ptaków, by wróciły do miast.

W naturalnych warunkach nie budują one gniazd, tylko wykorzystują szczeliny w formacjach skalnych lub wąskie otwory w elewacjach wysokich (co najmniej dwupiętrowych) budynków. Problem w tym, że nasze domy stają się dla nich nieprzystępne. Głównie za sprawą szczelnych systemów dociepleń, montowanych na elewacjach.

(pba)